poniedziałek, 17 lipca 2017
Prolog
Witajcie, witam...ymm...hej.. Zapewne jesteście tu bo słyszeliście o tym,co nie dawno wydarzyło się w naszej szkole...
Tak przykra sprawa...dziewczyna była młoda...cicha i niewinna...nikt nie spodziewałby się, że jest w stanie zrobić coś takiego...że sama odbierze sobie życie..
Ale tak...Witajcie w naszej kochanej szkole! Witajcie w Amorisie!
Szczerze? Jeśli tu przyszliście...to lepiej szybko się stąd zabierajcie..nigdy nie wiadomo, czy coś się wam nie stanie...
Ja się tylko o was martwię...Ale dobrze...takie z was kozaki? To proszę bardzo...Zostańcie i posłuchajcie...
*** *** *** *** *** *** *** *** *** *** ***
Jakiś czas temu..nie wiem, może dwa, trzy dni?... Doszło w tej szkole do strasznej tragedii.. Jedna z uczennic odebrała sobie życie. Najzwyczajniej w świecie
podcięła sobie żyły...Szybki i skuteczny sposób na śmierć, prawda? Planujesz? Polecam, właśnie to... Znaleziono jej ciało w damskiej toalecie, zakrwawione lustro,
podłoga...scena jak z horroru...piękniutko... Policja kilka minut później przyjechała do szkoły...karetka..lekarze oficjalnie stwierdzili zgon...zapisali to w
papierach... Cała szkoła w szoku, że niby jak? Czemu? Taka grzeczna, niewinna dziewczyna...nikt by nie pomyślał, że ma jakieś problemy..a tu jednak...
Nikt oczywiście nie znał powodu, nie wiedział czemu popełniła samobójstwo. Nikt się nie domyślał... nikt się nie domyślał, że to właśnie on jest powodem...
Jednak spokojnie...niedługo wszystko się wyjaśni...poznamy powody śmierci naszej kochanej koleżanki...tej koleżanki, której nikt się nie przejmował...
Nikt nigdy o niej nie myślał, nie brał jej na poważnie..bo była mała, drobna...i bezbronna...ale powinien...powinien się nią przejmować...nigdy nie powinien jej
lekceważyć...
Wiecie może już o kim mówię? Pamiętacie tę małą, niską dziewczynkę, która zawsze chodziła wszędzie ze swoją olbrzymią teczką z rysunkami?
Pamiętacie ją? Była taka nieśmiała i skromna...wiecie..ta utalentowana...wszyscy o tym wiedzieliście...ale rzadko jej o tym mówiliście...bo nie była nikim ważnym w
waszej historii.... No to teraz owacje na stojąco dla tej odważnej młodej kobiety! Zrobiła krok do przodu (może w niewłaściwym kierunku), ale teraz nikt już o niej
nie zapomni i w końcu zdacie sobie sprawę jak ważna była... Nikt już nie powie, że ta drobna, niewinna dziewuszka nic nie znaczy... Bo... nie była wcale taka
niewinna...a przynajmniej nie tak jak kiedyś...
Pamiętacie czasy, kiedy bała się odezwać? A na imprezie u Irys trzymała się z daleka od alkoholu? No... to się zmieniła.... Ale to tylko dzięki wam!
Zmieniła się na gorsze... zepsuliście ją...śmiecie...
Kto by pomyślał, że taka drobinka jest w stanie jednego dnia wypalić dwie paczki papierosów? Na pewno nie ja... Ale podziękujmy za to naszemu kochanemu, panu buntownikowi...
Kto by pomyślał, że będzie w stanie komukolwiek odpyskować, a tym bardziej użyć wulgaryzmów?... Podziękujmy naszej szkolnej zdzirze!
Kto wpadłby na to, że zacznie oszukiwać, kraść, kłamać, flirtować, (że kogoś pokocha)... Kto pomyślał by, że tak bardzo się zmieni?
Nie rusza was to? Spokojnie to nie wszystko... zrobiła się jeszcze gorsza...
A i nie martw się...ty też miałeś w to swój wkład...też ją zepsułeś... też jesteś powodem dla którego odebrała sobie życie... Chcesz wiedzieć co takiego zrobiłeś?
A więc, zostań z nami...na ciebie też przyjdzie kolej...wszyscy dowiecie się co zrobiliście...chyba, że już wiecie...>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z przyjemnością Cię informuję, że Twoje zgłoszenie zostało pozytywnie rozpatrzone i dodane do Katalogu blogów Słodkiego Flirtu.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo weny i wolnego czasu na napisanie nowych rozdziałów, które będziesz mogła u nas zgłaszać ;)
Dziękuję :)
UsuńCześć! :) Zaciekawił mnie twój prolog ^^ Wciągnął mnie i z niecierpliwością czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńBiedna Violetta... Co my jej zrobiliśmy? ;-;
Obiecuję, że niedługo pojawi się pierwszy rozdział :)
Usuń